Tabele serwisowe - czyli co i kiedy wymienić

[tomil]

Johnny_B, w Twoim wypadku zrobiłbym "dla spokojności" najpóźniej przy 100 tys. i miał z głowy. Oszczędność żadna a spokój ducha zapewniony- za całą resztę zapłacisz....

Zapytałem o czas potrzebny, bo tak naprawdę pasek po 5 latach też trzeba wymienić, niezależnie od przebiegu.

[marektbg]

A co ile należy wymieniać rozrząd w moim silniku BUD - niestety nie ma tabeli go wyszczególnionego.

[105hz]

Teraz dodam coś ze starych zamierzchłych czasów gdy pracowałem w ASO AlfyRomeo i Fiata. Są tam takie fajne motorownie z wariatorem które według zaleceń producenta miały mieć wymieniany rozrząd co 120000km. Żaden ale to żaden do takiego przebiegu nie dojeździł. Przeważnie przy około 60000 następowało zerwanie paska. Nie pamietam czy 1.6 16V były z wariatorem ale te były najsłabsze :wink:

Pozdr.

JA tak mam w Fiacie Siena 1.2 75KM napisane, rozrząd co 120tys.
Ale został wymieniony po 80tys, a olej jak w instrukcji pisze 20tys i po tylu wymieniam :wink:

[daneczek76]

dobrygrzeswawa, dobrze napisał dać mu wódki .
Kto wymienia filtr powietrza co 90 tyś o matko to przepławka długo nie wytrzyma no chyba że oto chodzi żeby więcej części sprzedać. Druga sprawa przecież to zaledwie niecałe 40 zł i nie ma co żydzic kasy bo to się potem czkawką odbija.

A co ile należy wymieniać rozrząd w moim silniku BUD - niestety nie ma tabeli go wyszczególnionego.

ogólnie co 90 tyś lub raz na 5 lat.


Johnny_B, dla spokojności co 90 tysi wymień wszystko rolki napinacz i pompa wody.

[ufo]

działa dla wszystkich pojazdów grupy VAG).

nie ma się co podniecać, pewnie te informacje pochodzą od niemieckich "inżynierów"...a u nich paliwo jak i powietrze zapewne czyściejsze niż gdziekolwiek indziej :szeroki_usmiech

[Johnny_B]

dzieki panowie, tak zrobie

[natash]

- wymiana paska rozrządu od RM 2007 co 150000km- co dziwne w np. BJB i BKD jest ten sam okres a chyba nie muszę pisać że pasek dwa razy bardziej cierpi w 16V - moje zdanie każdy zna ponieważ lubię "dmuchać na zimne" i zalecam wymianę co 90000km lub przy łagodnej jeździe co 100000km
- wymiana rolki napinacza od RM 2007 co 300000km- kolejne debilne zalecenie bo inaczej tego nie da się nazwać. Czy te rolki są przynajmniej z tytanu albo może diamentowe chyba nie. Rolka jeśli w ogóle dojeździ do takiego przebiegu będzie kwadratowa :wink: - wymiana wszystkich rolek razem z paskiem rozrządu i pompą wody.
Pozdr.

A jak to wygląda w silniku BXE z 2006 roku?

[AdamB]

natash, w pierwszym poście masz napisane.

[natash]

Wiem, ale kolega "dobrygrzeswawa" odniósł się do tych tabel, nie wspominając o silniku BXE.

Co oznacza RM 2007?

[suchy]

Co oznacza RM 2007?

RM = Rok Modelowy

[cartel1]

- wymiana paska rozrządu od RM 2007 co 150000km- co dziwne w np. BJB i BKD jest ten sam okres a chyba nie muszę pisać że pasek dwa razy bardziej cierpi w 16V - moje zdanie każdy zna ponieważ lubię "dmuchać na zimne" i zalecam wymianę co 90000km lub przy łagodnej jeździe co 100000km
- wymiana rolki napinacza od RM 2007 co 300000km- kolejne debilne zalecenie bo inaczej tego nie da się nazwać. Czy te rolki są przynajmniej z tytanu albo może diamentowe chyba nie. Rolka jeśli w ogóle dojeździ do takiego przebiegu będzie kwadratowa :wink: - wymiana wszystkich rolek razem z paskiem rozrządu i pompą wody.
Pozdr.

Z tym 150Kkm to jest lekkie nieporozumienie. Wymiana max po 120Kkm dla bezpieczeństwa, do kompletu napinacze i rolki prowadzące.

[ruwado]

Teraz ogólnie jest taki kierunek niestety (oleje, filtry, płyny, świece) - wydłużanie okresów. Ja jakoś nie mogę się przekonać do tego.

[natash]

Silniki BXE to wymiany tak samo jak te wymienione przez "dobrygrzeswawa"

[adym]

Większość bezsensownych zaleceń koledzy sami wyżej odszyfrowali.

Skoro odgrzewacie....

Nie ukrywam, ze jestem zwolennikiem zalecen konstruktorow bo nie wierze w teorie spiskowe, a juz na pewno nie producentow samochodow. Kiepski bylby to interes gdyby zakladali okresy konserwacyjne przyczyniające się do wczesnego wyeksploatawania samochodu / silnika. Nikt rozsądny by takiego auta drugi raz nie kupil, a jak zrozumialem kolegow do tego mialo by to sabotowanie prowadzić. Wiec nie ma tutaj logiki.

Z drugiej strony, to są TYLKO zalecenia, więc krotsze okresy wymian na pewno nie zaszkodzą ale czy pomogą? Wg mnie nie ale moze ktos sie zetknął z jakimiś rzetelnymi eksperymentami, ktore moglby cos wiecej na ten temat powiedzieć..

[natash]

Doczytałem że co 2 lata lub 60kkm trzeba wymienić:
- płyn hamulcowy
- płyn chłodniczy
- płyn wspomagania ?!?!

Jakieś opinie na ten temat?

[soszek81]

Płyn hamulcowy - w O1 wymieniłem po kupnie, w Pugu po 8 latach od wyjazdu z salonu dla własnego komfortu.
Płyn chłodniczy - jeśli analiza wypada OK (temp zamarzania) to nie ruszam.
Płyn wspomagania - w Pugu 9 lat i wspomaganiu nic nie dolega, w O1 też nie zmieniałem i wątpię aby było.

[loru]

- płyn wspomagania ?!?!

w O2 nie ma

[bubuDE]

Mam O1 z 7.2005. Chociaz temat dotyczy mlodszych gablot to dorzuce, ze wlasnie wymienialem po raz piewszy pasek (ze wszystkimi dodatkami i pompa) i nie bylo widac oznak zuzycia (jesli takowe mozna dostrzec). Zalecane po 180tys a ja mam nalate rowno 100t ale dochodzi siodmy rok uzytkowania a guma starzeje sie dlatego wymienilem. Do tego plyn chlodn tez pierwszy raz. Oleje co 28-30 bo 2/3 to autostrady w N.

[Wodnik]

Może się komuś przyda. Mam zmienny okres przeglądów.
Olej wymieniałem po 1500 km (tak na wszelki wypadek), 27000 km i teraz będę wymieniał przy 56000. Olej zalewany wg niektórych badziewiem zwanym Castrol Edge 5W30 .
Filtr powietrza wymieniłem przy 55000 km (dwa i pół roku używania). Przepływomierz jeszcze nie padł :lol:
Filtr przeciwpyłkowy wymieniany co roku bo faktycznie syfu w nim zawsze sporo.
Wymianę płynu hamulcowego po dwóch latach olałem, wymienię po 3.
Rozrząd nie chrobocze pomimo, że rok produkcji silnika to 23 marca 2010 czyli teoretycznie z felernym napinaczem. SAP i serwis twierdzą, że samochód nie podlega żadnej akcji serwisowej/naprawczej.
Generalnie samochód się nie rozpadł pomimo, że ograniczyłem wymianę płynów eksploatacyjnych do minimum. Jak coś się posypie do dam znać. :szeroki_usmiech

[DGW]

Może się komuś przyda.

przyda się na pewno kolejnemu potencjalnemu właścicielowi taka informacja
a dosadniej to uchroni go przed kupnem. Tylko znając życie to akurat wtedy właściciel zapomni przekazać tych ciekawych informacji...

[xof]

Coś mi tu nie gra w tych okresach z 1. postu. W książce serwisowej do Fabii 1.2 TSI mam filtr powietrza co 60000, z ciekawszych rzeczy jeszcze świece co 4 lata lub 60000, płyn hamulcowy po 3 latach, potem co 2. Może te okresy różnią się w zależności od kraju, do którego zamawiany jest samochód.
Co do filtra przeciwpyłkowego - u mnie po 15000 był ciemny i śmierdział, natomiast filtr powietrza wyglądał na czysty i tu pojawia się klasyczna "zagwozdka", zakładając średnie obroty silnika na poziomie 2000 daje to 1,2 m^3 powietrza na minutę, gdy dodamy kompresję od turbiny (maksymalnie ok. 1,8 raza) wyjdzie jeszcze więcej, dużo więcej niż przez filtr kabinowy o niewiele mniejszej powierzchni (może maks. 2 razy), skąd taka różnica?

[Wodnik]

Może się komuś przyda.

przyda się na pewno kolejnemu potencjalnemu właścicielowi taka informacja
a dosadniej to uchroni go przed kupnem. Tylko znając życie to akurat wtedy właściciel zapomni przekazać tych ciekawych informacji...

Nie demonizowałbym tak. Samochód mam od nowości, zbliża się mu trzeci rok. I mam nim zamiar pojeździć jeszcze z 5 lat. Jeżeli tak jak piszecie trzymanie się terminów wymian skraca znacząco żywotność to pewnie będę musiał już wymienić cały silnik z osprzętem. Nowy właściciel będzie miał zatem ode mnie samochodzik z całkiem nowymi bebechami :wink:
A poza tym zauważ, że poza płynem hamulcowym wszystko wymienione w/g terminów serwisówki albo wcześniej, więc nie wiem czemu miałbym coś ukrywać. Zresztą zawsze w książce serwisowej wpisuję co, kiedy i na element jakiej firmy wymieniłem.

[ Dodano: Sro 14 Lis, 12 18:56 ]

Co do filtra przeciwpyłkowego - u mnie po 15000 był ciemny i śmierdział, natomiast filtr powietrza wyglądał na czysty i tu pojawia się klasyczna "zagwozdka", zakładając średnie obroty silnika na poziomie 2000 daje to 1,2 m^3 powietrza na minutę, gdy dodamy kompresję od turbiny (maksymalnie ok. 1,8 raza) wyjdzie jeszcze więcej, dużo więcej niż przez filtr kabinowy o niewiele mniejszej powierzchni (może maks. 2 razy), skąd taka różnica?

Dla mnie to też jest zagadka. Filtr przeciwpyłkowy wymieniam co roku i syf. A powietrza po 55 tyś. lekko przybrudzony. Może filtr przeciwpyłkowy ma większą skuteczność filtrowania tzn. mniejsze pory albo większą gęstość materiału filtracyjnego?

[demmsi]

Z tymi filtrami to chyba taka tendencja jest, nie mowiąc tylko o skodzie.
W pugu 208 po 3kkm też nie wymienili kabinowego :shock:

Trzymałbym się się zasady 15kkm, z pewnymi odstępstwami (filtr paliwa zawsze wymieniam przed zimą) :diabelski_usmiech

Jak wpadne do dgw na panewki to olej też zleje jeszcze tego roku (chociaż 15kkm nie bedzie miał) :szeroki_usmiech

[ruwado]

Wymianę płynu hamulcowego po dwóch latach olałem, wymienię po 3

ja nie olewam, jak co roku bywam w wakacje w Chorwacji - w tamtejszych warunkach (upał, góry) płyn musi w 100 % sprawny, zwłaszcza przy szybkiej jeździe.

[Krokiet]

ja nie olewam, jak co roku bywam w wakacje w Chorwacji - w tamtejszych warunkach (upał, góry) płyn musi w 100 % sprawny, zwłaszcza przy szybkiej jeździe.

Ja należę do tych "szczęśliwców", którzy mieli okazję stracić hamulce - pedał wpadł w podłogę. Skończyło się na użyciu ręcznego, pięknym piruecie i... zatrzymaniu się idealnie na pasie w drugim kierunku jazdy. W dodatku zgodnie z kierunkiem jazdy na tym pasie No ale nie polecam. Przestudiowanie materiałów z przeglądu i tabeli pokazało, że przy nie wymieniono mi płynu hamulcowego przy przeglądzie 60kkm, a wpadnięcie pedału było przy 65 kkm. Wcześniej zdarzyło mi się 2-3 razy przy pierwszym hamowanie mieć wrażenie, że słabo hamują, ale drugie było cycuś-glancuś. Od tamtego czasu ZAWSZE pilnuję zaleceń odnośnie płynu hamulcowego.